Kiedyś to ja brałem udział w konkursach blogowych, ale nigdy nie udało mi się dojść nawet do półfinałów. Lata blogowania jednak się opłaciły, bo teraz to ja znalazłem się po drugiej stronie. Będę jurorem w konkursie na najlepszy blog.
Zdaję sobie sprawę, że mam wierne, chociaż niezbyt wielkie grono czytelników. Domyślam się, pojawiają się też nowe osoby szukające rozwiązań na swoje problemy, głównie w temacie grafiki. Wskazują na to statystyki i bardzo dużo jest wejść bezpośrednio z Googli. Stąd wiem też, czego ludzie szukają i jakie tematy mogę poruszać, żeby zainteresowanie blogiem zwiększyć jeszcze bardziej. Czasami pojawia się jakiś klient z konkretnym zleceniem. Ale żeby zostać jurorem?
To mało powiedziane, ale nie znam innego słowa, poza dodatkowymi epitetami w rodzaju „totalne”. Chyba mniej bym się zdziwił wygraną z konkursach blogowych, w których brałem udział. Teraz jednak zostałem doceniony za całokształt blogowania.
Nigdy nikogo nie oceniałem, przynajmniej nie w formie oficjalnej. Teraz będę miał zadanie ocenić dokonania innych, zwłaszcza pod kątem graficznym. Jest to tym bardziej miłe, że przez wiele lat byłem krytykowany przez innych grafików. Miewałem nawet sugestie zmiany branży np. na drwala, bylebym tylko nie zbliżał się do Photoshopa. Jak widać, wytrwałość się opłaciła.
Jest to trzecia edycja konkursu. Zapisy kończą się 22 czerwca i kolejnym etapem będzie głosowanie, które odbędzie się w lipcu. Pod koniec lipca, lista wyróżnionych tą drogą blogów, zostanie przedstawiona Kapitule pod obrady nad wyborem trzech najlepszych. Oczywiście Kapituła ma prawo do wyboru bloga również spoza tej listy, jeśli zajdzie taka wyjątkowa potrzeba.