Próbne nagrania, szukanie dobrej miejscówki, minimalistyczne wyposażenie, świetna aktorka i dobre piwo na koniec. Kolejna miniatura, w której widzowie zobaczyli więcej niż autor.
Jak można pokazać przyszłość bez zbytniego dłubania w CGI i nie posiadając green screena? Spore wyzwanie dla tych, którzy nie chcą się przepracować. A ja niestety tym razem musiałem.
Po wielu latach zajmowania się wyłącznie grafiką statyczną i sporadycznie prostymi animacjami, nadszedł czas, abym zajął się czymś większym, chociaż nie wiem, czy półtoraminutowy film spełnia te kryteria.
Nie zawsze marzyłem o pracy przy komputerze, przez długi czas chciałem być pisarzem. Ale już w podstawówce zmieniłem zdanie i od tamtej pory zmierzałem ku temu, czym się zajmuję na co dzień. Zrób sobie kawę i przygotuj na dłuższą lekturę.
Kultowa gra, o której słyszał chyba każdy, nawet jeśli jej nie widział i nie grał. Głównie za sprawą rewelacyjnej muzyki Adama Gilmore’a, która doczekała się wielu coverów, także przy użyciu profesjonalnych instrumentów i programów muzycznych. Ja też przygotowałem swoją wersję.
Jak wiecie, napisałem autorski CMS, który jest w pewnym sensie frameworkiem, ponieważ poza panelem administracyjnym, dostarcza szkieletu i narzędzi do budowy stron i aplikacji internetowych. Zdradzę więc co i jak zrobiłem. Może komuś się przyda podczas tworzenia własnego. A przynajmniej podbuduje swoje ego śmiejąc się z gościa, który cierpi na „nadmiar wolnego czasu” :)
Chociaż znacie mnie głównie jako grafika, to zająłem się tym trochę przez przypadek. Moim dziecięcym marzeniem już od podstawówki było zostać programistą. Czy mi się to udało?
8 grudnia miałem okazję wyjść ze strefy komfortu. Pierwszy raz stanąłem przed publicznością dzieląc się historią swojego życia. Dla wielu z Was pewnie to nic takiego, dla mnie - wielka sprawa. Miałem mówić o drodze do swojego sukcesu...
Chłopiec pochodzi z banku zdjęć Fotolia
Czy warto marzyć? Czy marzenia w ogóle się spełniają? Czy może lepiej być realistą, twardo stąpać po ziemi zamiast fantazjować? A może marzenia do niczego w ogóle nie są potrzebne i tylko dają ludziom złudne nadzieje?
Dawno temu wytchnienia od pracy szukaliśmy w Saperze i Pasjansie. Ale ileż można grać w to samo? W internecie można więc znaleźć dużo różnych małych pożeraczy czasu. Dorzucam więc coś od siebie.