Większość (jeśli nie wszystkie) japońskich programów graficznych służy główne do rysowania Mangi, a przynajmniej tak są reklamowanie. Ale to nie znaczy, że nadają się wyłącznie do tego. W dodatku zazwyczaj są małe, szybkie w działaniu i proste w obsłudze. Tak jak Easy Paint Tool SAI.
Od dłuższego czasu dochodzą do mnie sugestie, żebym zrobił tutorial o rysowaniu robali na zdjęciach. Zbierałem się do tego ponad dwa lata, bo sądziłem, że to przecież nic trudnego. Zwłaszcza, że moje umiejętności nie są jakieś wybitne. Ale skoro chcecie, to proszę bardzo.
Siedzimy w domach, za oknem wiosenna zima, ostatnimi czasu obrodziło trochę w konkursy, w które mogę się wepchnąć z robalkami. Na pierwszy odzień pójdzie konkurs InPostu. Zapraszam do oglądania i GŁOSOWANIA!
Robale i inne „urocze” stworzenia rysuję już od wielu lat. I chociaż sam nie zawsze jestem zadowolony z efektów, innym podobno bardzo się podobają. Zwłaszcza animacje. Poznacie historię „robali”.
Łączenie technik filmowych kręciło mnie od obejrzenia „Akademii Pana Kleksa” i znanej chyba wszystkim piosenki o dziku. Później podobne uczucia wzbudził we mnie film „Kto wrobił Królika Rogera” i ostatecznie „Kosmiczny Mecz”. Do teraz pozostawało to wyłącznie w sferze fantazji...
Wygląda na to, że moje robale pokochały konkursy (z wzajemnością) i robią tam niezłą robotę. Albo wygrywając albo przynajmniej dopychając się do finału. Tym razem zajęły trzecie miejsce i zdobyły statuetkę.