Potencjał Facebooka w docieraniu do odbiorców, klientów i fanów jest bezsporny. Dlaczego jednak niektóre posty giną w interakcji z użytkownikami a inne są na topie mimo takiej samej pracy włożonej w ich promowanie? Na szczęście sam Facebook wyciągnął do nas rękę (kciuka?) udostępniając narzędzie do tworzenia zaawansowanych postów...
Wreszcie mamy całkiem niezłą namiastkę prawdziwej zimy, trzeba więc narobić jak najwięcej zdjęć, żeby potem dzieciakom pokazywać, jak wygląda śnieg. Jest z nim jednak pewien problem, bo zazwyczaj wychodzi jako jasna, gładka plama a fajnie byłoby zobaczyć jego fakturę. Jak więc sobie poradzić ze śniegiem?
Niedawno pisałem o tym, jak zaprojektować dobre logo. Zachęcony komentarzami i mailami doprecyzuję kilka spraw, o których być może nie wszyscy jeszcze wiedzą. A ci co wiedzą, może sobie utrwalą.
Na początek zmartwię Cię. Nie ma dobrego przepisu, który w 100% zapewni Ci wykonanie dobrego logo. Na efekt końcowy wpływa wiele czynników, z których najważniejszym jest Twoje doświadczenie. A o akceptacji i tak decyduje wyłącznie gust klienta lub (częściej) jego żony.
Teoretyczne maksymalne nafarbienie przy druku może wynieść 400% (po 100% każdej składkowej CMYK, nie licząc Pantonów). W praktyce żaden papier tego nie przyjmie, a jeśli przyjmie, to zanim farba wyschnie, zrobi się błoto a maszyna się zablokuje. Każdy porządny drukarz ma prawo wyrwać Wam za to paznokcie.
Jak już niedawno pisałem, zdjęcia „prosto z aparatu” rzadko wychodzą tak efektownie, jak byśmy chcieli. Zwłaszcza jeśli nie mamy sprzętu za grube tysiące. A nawet wtedy czasami „trzeba trochę pomóc”, o czym świadczą coraz częstsze afery z udziałem znanych światowych fotografów.
Zapewne niejednokrotnie widzieliście chmurę słów kluczowych (albo różnych innych haseł) przedstawionych w postaci słów różnej wielkości i kolorów ułożonych pionowo i poziomo, czasami nawet ukośnie. Można to zrobić na dwa następujące sposoby...
Kręcą mnie zdjęcia z małą głębią ostrości. Gdybym mógł, wszystko bym fotografował pełnoklatkową lustrzanką na minimalnej przesłonie. Nie zawsze jest to jednak możliwe. Jeśli Ty też lubisz małą GO, czytaj dalej...
No i mamy końcówkę 2015. Ostatni wpis i ostatni tutorial w tym roku, ale po Sylwestrze przyda się jak znalazł, kiedy będziesz ratować zdjęcia, które nie do końca wyszły tak, jak powinny :)
Dawno, dawno temu fotografia była monochromatyczna, chociaż niekoniecznie czarno-biała. Różne sposoby wywoływania i utrwalania zdjęć pozwalały na uzyskiwanie różnych odcieni i efektów. Teraz, gdy wszystko jest cyfrowo perfekcyjne, trzeba trochę pokombinować, żeby uzyskać efekt, kiedyś będący normą.
Znacie moje „robale” prawda? Jeśli jeszcze nie, to poczytajcie o moim robaczywym stylu. Uwielbiam też gładkie i precyzyjne kształty i to nie tylko w przypadku kobiet :) Pierwsza taka grafika powstała w Adobe Illustratorze i chętnie do niego wracam. Dlatego specjalnie dla Was przygotowałem mały tutorial.