Dzisiaj jest czwartek, 30 listopada 2023
Ustawienia renderowania w BlenderzePobierz Alib CyMeS 7.0 za frikoStwórz sobie własną chmurę tagów
Szybka kasa przez Internet?

Szybka kasa przez Internet?

poniedziałek, 2018-11-191510Biznes, Internet

Chyba każdy z nas marzy o tym, żeby niewiele robić, a kasa żeby sama płynęła. Ma to nawet swoją fachową nazwę „dochód pasywny”. Ale nie ma lekko. Żeby nic nie robić, trzeba się najpierw porządnie napracować i przygotować odpowiednie podstawy do nicnierobienia. A może są inne, szybsze sposoby?

Zarabiacz pochodzi z Adobe Stock

Programy partnerskie

Wiele firm (nie tylko internetowych) proponuje szybki i łatwy zarobek, przy małej, często zerowej pracy. Wystarczy na swojej stronie (najlepiej blogu) zamieścić kawałek kodu, który będzie gościom wyświetlał reklamy, a kasiorka strumyczkiem będzie wpływała na nasze konto. Z czasem jednak okazuje się, że ten strumyk to zazwyczaj tak naprawdę kropelki. Podobno są osoby, które chwalą się miesięcznym „łatwym zarobkiem” rzędu tysiąca (lub więcej) złotych, ale trudno mi w to uwierzyć. Spróbowałem kilku i niecałe 100zł po roku „współpracy” zniechęciło mnie do zamieszczania na stronie obcego kodu. Tym bardziej, że wolałbym aby mój blog pozostał jednak blogiem niż tablicą reklamową.

Weź sprawy we własne ręce

Bardziej opłacalne jest znalezienie klienta i napisanie artykułu reklamowego. Kasa co prawda jednorazowa, ale większa i pewna. O ile w programach partnerskich nie martwisz się szukaniem klienta, o tyle tutaj nie ma już tak łatwo. Klient sam nie przyjdzie. Trzeba go zachęcić poziomem bloga a przede wszystkim ilością odwiedzin. Najlepiej mają blogi ogólne zwane lifestylowymi, gdzie autorzy piszą o wszystkim (nie ma określonej tematyki), więc i spektrum odbiorców jest szersze. A wraz z tym oglądalność. Bloger szybciej znajdzie chętnego na zainwestowanie w baner czy artykuł reklamowy za żywą gotówkę lub barterowy gadżet (do przetestowania na łamach bloga). Blogerzy specjalistyczni (do których ja się zaliczam) mają swoje wierne aczkolwiek niezbyt duże grono odbiorców o zbliżonych zainteresowaniach. Ja osobiście mogę liczyć tylko na współpracę z firmami branżowymi, ale też na mniejszą skalę. Wacom szybciej pójdzie do dowolnego blogera lifestylowego, piszącego o wszystkim, niż do mnie.

Bez pracy lodów nie ukręcisz

Kasa bez pracy jest mała (nawet nie śmiesznie tylko żałośnie), na większą trzeba zapracować i raczej nie jest to dochód pasywny, chociaż z czasem o klienta jest łatwiej, a przygotowanie odpowiedniego wpisu stosunkowo proste w porównaniu do zarobków. Ale to wciąż jest jednorazowe. Żeby kasa płynęła w miarę stale, najlepiej wymyślić genialny startup, który stanie się hitem i sam będzie na siebie zarabiał. I nad tym właśnie pracuję nocami. Pochwalę się nim, kiedy już zacznę odcinać kupony smażąc dupkę na Karaibach :)

A Ty jak zarabiasz kasę przez internet?

Jeśli podoba Ci się wpis,
koniecznie zalajkuj,
skomentuj i zapisz się na