7-dni-w-rumunii

Na początku roku wymyśliłem sobie, że będę więcej podróżować. Doszedłem bowiem do wniosku, że wszystko co miałem kupić, już kupiłem i czas na pewne zmiany w życiu. Ostatnim zakupem był zresztą aparat fotograficzny, dzięki któremu podróże będę mógł odpowiednio udokumentować. Z powodów grafomańskich drugim pomysłem było opisywanie tych wyjazdów, w formie dziennika podróży czy coś w tym rodzaju.

Bardzo szybko udało mi się oba pomysły zrealizować i już w lipcu wyjechałem na Zakynthos, co opisałem w moim pierwszym ebooku. Drugi wyjazd był już stricte fotograficzny i nieco bliżej, bo w Rumunii. Zawdzięczam go poniekąd mojemu nowemu aparatowi od Fujifilm, bo dzięki temu zacząłem udzielać się w grupach Fuji na Facebooku i to tam dowiedziałem się o warsztatach organizowanych właśnie przez Akademię Fujifilm.

Podobnie jak w Grecji, w Rumunii spędziłem siedem dni, które na bieżąco notowałem, żeby nic nie wyleciało z głowy. I bardzo dobrze, bo przy takim hardkorze, jaki mieliśmy, już po kilku dniach nie pamiętałem co się działo pierwszego. Trochę żałuję, że nie dokumentowałem fotograficznie każdej chwili, ale czasami po prostu nie miałem już siły ani ochoty sięgać po aparat.

W ciągu tego tygodnia zrobiłem około 3500 zdjęć, z czego po ostrej selekcji zostało 500. Z tych z kolei wybrałem około 100 najlepszych do niniejszego e-booka.

Pobierz e-book w formacie PDF 13.89MB (481)

Ciekaw jestem Twojej opinii, jakakolwiek by nie była. Nie krępuj się więc i komentuj!

Więcej zdjęć z wyprawy zamieściłem w galerii na Facebooku. Zapraszam!

Spodobał Ci się wpis? Udostępnij go w Social Mediach:
FacebookTwitterFlipboardLinedINWykopPocket
Skoro już tu jesteś, to może zapiszesz się do mojego newslettera? To tylko dwa proste kroki.

Twoje imię:

Twój e-mail: