Zastanawiałeś się kiedyś, dlaczego jedni mają wszystko, co sobie wymarzą a inni ledwo wiążą koniec z końcem? Dlaczego jedni z sukcesem realizują swoje plany a inni... tych planów w ogóle nie mają a potem płaczą, że nic im w życiu nie wychodzi? Myślisz, że to kwestia szczęścia i pecha? Jeśli tak, to się grubo mylisz.
Grecja znana jest chyba większości z Was. Zazwyczaj jako miejsce wakacji wybierane są duże kurorty, znane wyspy. Warto jednak zainteresować się tymi mniejszymi, zwłaszcza jeśli chce się faktycznie odpocząć a nie imprezować od rana do wieczora.
Jakiś czas temu naszło mnie na rozmyślania na tematy egzystencjalne i zauważyłem pewną ciekawostkę (możliwe, że Ty również). Mianowicie zdecydowana większość ludzi prezentuje dwie charakterystyczne postawy: totalny brak wiary w siebie oraz postawę roszczeniową „mi się należy”. Wielu z nich łączy je obie. Dzisiaj będzie grubo.
Chociaż znacie mnie głównie jako grafika, to zająłem się tym trochę przez przypadek. Moim dziecięcym marzeniem już od podstawówki było zostać programistą. Czy mi się to udało?
Jak często zdarza Ci się rezygnować z czegoś, bo nie widzisz efektów? Jak często odpuszczasz w połowie drogi na szczyt? Ile razy ktoś powiedział, że nie warto czegoś robić i posłuchałeś? A może byłeś właśnie o krok od sukcesu?
Masz już dosyć etatu i myślisz o założeniu własnej działalności? Chcesz mieć nienormowany czas pracy, klikać na komputerze w domu i raz w tygodniu wydawać zarobioną kasę w Las Vegas? Skonfrontuj oczekiwania z rzeczywistością i dowiedz się, jak to u mnie było na początku.
Dzisiaj na łamach bloga, w serii wpisów gościnnych, witamy Dawida, który opisuje, jak „normalni” ludzie postrzegają grafików. Może nie do końca się ze wszystkim zgodzę, ale jeśli zamiast grafika podstawimy programistę, to opis będzie pasował jak ulał :) Zapraszam do lektury!
Wszyscy lubimy oglądać, słuchać i czytać o cudzych wpadkach, błędach i pomyłkach. Podobno to jakaś forma dowartościowania się. Dlatego specjalnie dla Was opowiem o moim wyjeździe do Irlandii „za chlebem” i co z tego wynikło. Uwaga, będzie śmiesznie!
2017 to u mnie rok zmian i to na bardzo wielu płaszczyznach. Dopiero marzec a wydarzyło się tyle, że rok temu byłby już sierpień. O kilku zmianach napiszę już wkrótce, dzisiaj jednak będzie o zdradzie, której się dopuściłem po kilkunastu latach wierności. Cóż, kryzys wieku średniego wcześniej czy później dopadnie każdego a mój właśnie trwa w najlepsze.
Tym razem dopisaliście frekwencją i to się chwali. Daniel wręcz przeszedł samego siebie i ilością i zagmatwaniem pytań. Kilkoma zrobił mi naprawdę niezłą zagwozdkę i zastanawiałem się, czy ich „magicznie” nie zniknąć. Ale wtedy nie było zabawy. Uwaga, będzie długo :)
Podobno nie myli się tylko ten, co nic nie robi i ja się pod tym podpisuję obiema rękami. Odkąd odważyłem się robić więcej, mylę się częściej ale też osiągam więcej sukcesów. Ciebie też do tego zachęcam, bo jak powiedział Mark Twain: „Za dwadzieścia lat bardziej będziesz żałował tego, czego nie zrobiłeś, niż tego, co zrobiłeś...”