Paluchy pochodzą z banku zdjęć Fotolia
Kolejny „klyent”, któremu się wydawało, że uda mu się zamówić serwis, który podbije świat. Żeby samemu się nie przemęczać, sprecyzowanie funkcjonalności również pozostawił zleceniobiorcy.
Zdjęcie na baner pochodzi z serwisu Fotolia.pl
Coraz więcej osób zakłada blog w jednym celu: żeby jak najszybciej na nim zarabiać. Nieważne, czy ma się coś interesującego do przekazania (i czy w zna się swój język na tyle, dobrze, żeby w ogóle pisać). Siłą rzeczy popularne są wszelkiego rodzaju poradniki, jak się nie narobić, żeby na blogu zarobić. Jeden człek wydał nawet dwie książki. Chodzą słuchy, że ktoś nawet z jego rad skorzystał i nie stracił. A kto zarobił? Wiadomo :)
Grafika na baner pochodzi z serwisu Fotolia.pl
W poprzednim wpisie nie wyczerpałem tematu, zresztą o tym można by pisać wiele a lepsi ode mnie nawet kreatywne książki naskrobali. Jako że ja autorytetem nie jestem, po prostu podzielę się swoimi przemyśleniami.
Zdjęcie na baner pochodzi z serwisu Fotolia.pl
Jakiś czas temu w rozmowie ze znajomymi poruszyłem temat, czy kreatywności można się nauczyć. Czy talent jest ważny. Co zrobić, żeby być bardziej kreatywnym.
Zdjęcie na baner pochodzi z serwisu Fotolia.pl
Poziom treści w internecie nigdy nie był zbyt wysoki, zaś ostatnimi czasy ich wartość jeszcze bardziej spada, dzięki powszechnemu dostępowi. Coraz trudniej można spotkać osobę, z którą się da konstruktywnie podyskutować (te często rezygnują z udzielania się w internecie), za to coraz częściej znajdzie się ktoś, kto wytknie Ci literówkę w wypowiedzi i z tego powodu zmiesza z błotem.
Zdjęcie na baner pochodzi z Fotolia.pl.
Czy studia są dzisiaj komukolwiek potrzebne? Czy można się tam nauczyć potrzebnych rzeczy? Czy papier magistra w ogóle się do czegoś przydaje?
Rysowaniem i grafiką interesowałem się od zawsze. Chyba jak każdy dzieciak zamalowałem całą stertę kartek i dorysowywałem wąsy każdej osobie na zdjęciach w gazecie. Potem trochę mi przeszło i zamiast szkół plastycznych ukończyłem technikum i politechnikę. Od jakiegoś roku jednak znowu męczę ołówek i tablet ze skutkami różnymi.
Zdjęcie na baner pochodzi z serwisu Fotolia.pl
Kto chce - szuka sposobu, kto nie chce - szuka wymówki
Kilka lat temu w rozmowie z pewnym mądrym człowiekiem (właścicielem dużej firmy zresztą) stwierdziłem, że nigdy nie będę miał własnej firmy, bo nie będę w stanie się utrzymać. Nie mam szczęścia do klientów, zleceń. Zawsze będę pracował na kogoś. Odpowiedzią tego człowieka było "bzdura". I dziś wiem, że to była bardzo mądra odpowiedź.