JAK zrobić dobre CALL TO ACTION?
Ludzie to takie dziwne stworzenia, które same z siebie niechętnie robią cokolwiek wykraczającego poza podstawowe czynności życiowe. Wystarczy zachęta do działania, żeby zmotywować ich do tego zmotywować, jeśli tylko będzie się to mieściło w granicach rozsądku.
Trochę to uogólniłem, ale w większości przypadków tak to właśnie wygląda. Najlepszym tego przykładem jest:
Popularność lajków w serwisach społecznościowych
Klika się o wiele łatwiej i szybciej niż komentuje. Ludzie odruchowo klikają w serduszka i łapki przy wszystkim, co chociaż minimalnie wywoła w nich ciepłe uczucia. Korzystają z tego socjotechnicy, którzy tak preparują swoje posty, że z rozpędu oddajemy dostęp do swojego konta na fejsie. Wystarczy ładnie wyglądająca obietnica i zaraz polubiamy post, profil, dołączamy do grupy i udostępniamy post u siebie. Naprawdę ktoś jeszcze wierzy w to, że udostępnienie posta dostanie nowego iPhone’a tylko dlatego, że nie ma fabrycznej folii? Albo domek z bali, bo akurat jest konkurs na udostępnienie i wpisanie w komentarzu „chcę”?
Kilka lat temu była akcja, w której ktoś podszył się pod RTV Euro AGD. Jej ogromny zasięg nie najlepiej świadczy o internautach, ale za to doskonale o samym mechanizmie.
Jak zmusić do wykonania określonego działania?
To proste, wystarczy poprosić. Czasami też zaoferować coś w zamian (np. iPhone’a). I wiecie co? To naprawdę działa. Wpisy na blogu mają więcej komentarzy, jeśli zachęcicie do ich pisania. Klient poleci Was swojemu znajomemu, jeśli mu to zasugerujecie. O wystawienie referencji też zazwyczaj wystarczy poprosić, ewentualnie przygotować treść, którą Klient tylko wydrukuje na papierze firmowym i podpisze. Mi jeszcze nikt nie odmówił referencji.
O czym należy pamiętać przygotowując Call to Action?
- 1 oferta = 1 CTA. Znana jest zasada, że im więcej możliwości tym mniejsze szanse na wybranie jakiejkolwiek. Nie rozpraszajcie więc użytkownika różnymi wezwaniami. Jedno i koniec.
- Wezwanie do działania powinno być proste, konkretne i jednoznaczne. Warto opisać korzyści kliknięcia w przycisk, użytkownik musi wiedzieć, po co ma to robić i co się potem stanie. Co jest bardziej zachęcające? „Kliknij tutaj” czy „Sprawdź naszą ofertę”?
- Przyciski akcji muszą być duże, widoczne i czytelne. W krótkiej (jednoekranowej) ofercie może być na samym końcu, w dłuższych najlepiej po każdym logicznie zamkniętym fragmencie tekstu. Tylko bez przesady. Umieszczanie przycisku co dwa zdania wywoła odmienny efekt. Użytkownicy skanują treść. Czasami wystarczy im kilka zdań zachęty, ale niech od razu wiedzą, gdzie kliknąć bez konieczności szukania odpowiedniego linka.
- CTA to nie tylko przycisk do klikania. Czasami jest formularz zapisu do newslettera albo przedsprzedaży hitowego produktu. Ważne, żeby w przypadku formularza nie zbierać pełnych danych osobowych do trzeciego pokolenia wstecz - tylko niezbędna minimalka. W przypadku newslettera wystarczy e-mail. Ja dodaję do tego imię, żeby wysyłany mailing był bardziej spersonalizowany. Sprawdź to!
- Użytkownik ma kilka sekund na podjęcie decyzji czy klikać w cokolwiek czy zamykać stronę. Zapomnijcie o długich elaboratach. Im krótsza i bardziej jednoznaczna treść oraz widoczny, estetyczny i dobrze wkomponowany przycisk tym lepiej.
Mały antyprzykład
Niedawno widziałem ofertę, swoją drogą pisaną przez urzędasów, więc można im to wybaczyć (nie podam linka, bo ofertę już dawno zdjęto z sieci), w której popełniono większość powyższych błędów:
- Jest kilka różnych działań (linków). Rejestracja do serwisu, regulamin, opis serwisu...
- Nie ma żadnego konkretnego wezwania. Ot jakiś tam opis funkcjonalności, który dla niezainteresowanym nic w zasadzie nie mówi. Ja nie wiedziałem.
- Przycisków akcji w ogóle nie ma. Linkami są po prostu słowa kluczowe treści. Przy czym część prowadzi w to samo miejsce, ale to wcale nie wynika z kontekstu, więc można się bezsensownie naklikać.
Na dobrą sprawę powyższy wpis też nie do końca spełnia założenia CTA - w treści jest dużo linków do innych moich wpisów. Ale właściwe Call to Action jest poniżej, jednoznaczne, konkretne i widoczne:
ZAPISZ SIĘ NA MÓJ NEWSLETTER
a będziesz otrzymywać bonusy niedostępne dla zwykłych użytkowników
i linki do wpisów jeszcze nie publikowanych.
Jeśli podoba Ci się wpis,
koniecznie zalajkuj,
skomentuj i zapisz się na
newsletter