Jeśli oczekujesz lekcji seksu, to nie znajdziesz jej na tym blogu. Chcę Ci pokazać, jak w prosty sposób powielić siebie na zdjęciu. W Photoshopie oczywiście. Możesz to zrobić w godzinę a nawet szybciej, jeśli sprawnie obsługujesz myszkę lub tablet.
Znajdź odpowiednie miejsce. Dobrze, żeby w tle nic się nie ruszało, bo później może to sprawić problemy przy montażu, a na pewno wydłuży czas pracy. Ja wybrałem las i już wiem, że to nie był dobry pomysł, ale na potrzeby tutoriala wystarczy.
Aparat ustaw na statywie, a jeśli go nie masz, to zatrudnij znajomego, który zrobi Ci serię zdjęć. Ważne, żeby nie machał aparatem jak szalony tylko trzymał go w miarę stabilnie i co chwilę naciskał spust. Jeśli masz statyw to zamiast znajomego wystarczy pilot lub smartfonowa apka sterująca aparatem.
Wyłącz autofocus i ustaw ręcznie średnią odległość, w jakiej będziesz się produkować. Zwiększ przesłonę do F8, dzięki czemu będziesz mieć odpowiednio dużą głębię ostrości. Wyłącz Auto ISO (jeśli masz włączone) i dobierz czas naświetlania. Będzie to wymagać kilku zdjęć próbnych. Staraj się niczego nie prześwietlać.
Ręcznie ustaw balans bieli i sprawdź, czy na pewno jest dobry. Automatyczny balans bieli jest świetny, gdy robisz jedno zdjęcie, ale w przypadku serii mogą wystąpić trudne (a na pewno czasochłonne) do skorygowania różnice. Lepiej to zrobić raz i mieć z głowy. Jeśli masz możliwość fotografowania w RAWach, to go użyj. Wtedy zrobisz to już na etapie wywoływania. Korygowanie takich drobiazgów w Photoshopie nie jest trudne, ale upierdliwe. Po co sobie utrudniać pracę? Na poniższych zdjęciach widać różnice i miałem trochę zabawy. Akurat w trakcie sesji padła bateria, a po wymianie gdzieś mi uciekła jedna działka ekspozycji.
Zrób dużo więcej zdjęć niż Ci potrzeba. Stawaj w różnej odległości od obiektywu, żeby uzyskać głębię. Podczas selekcji warto też wyrzucić zdjęcia, w których zasłaniasz samego siebie. Inaczej montaż będzie wymagał drobiazgowej dłubaniny. Ja zostawiłem połowę zrobionych zdjęć. Kilku mi szkoda, ale były zrobione właśnie w jednej płaszczyźnie, a wiadomo, że dwie osoby nie mogą stać w jednym miejscu :)
Użyj narzędzia Photomerge, które teoretycznie służy do sklejania panoram (i robi to naprawdę świetnie), ale do niniejszego zdania też się nadaje. Chodzi głównie o kompensacje delikatnych przesunięć kadru, zwłaszcza jeśli zdjęcie było robione bez statywu. Ręczne dopasowywanie zdjęć jest możliwe, ale bardzo czasochłonne. Oczywiście Photoshop nie jest obowiązkowy, ale jednak Photomerge robi robotę i oszczędza dużo czasu.
Photmerge utworzy maski, które doskonale sklejają panoramy, ale tutaj są zbędne. Zamaluj je wszystkie na czarno oprócz ostatniego zdjęcia, które będzie tym bazowym.
Przy pomocy miękkiego pędzla odsłaniaj siebie na kolejnych zdjęciach. Rób to jak najbliżej postaci, ale zostaw trochę tła dookoła, żeby łagodnie się wszystko wtapiało. Zwracaj uwagę na cienie, które rzucasz.
Znajomy pytał, czy można gumką po prostu wycierać kolejne warstwy. Owszem, można, ale jeśli się gdzieś machniesz, to będziesz mieć robotę od nowa. Maski pozwalają odsłaniać i ukrywać fragmenty zdjęcia niedestrukcyjnie. A wierz mi, bardzo Ci się to przyda.
Zachęcam też do eksperymentowania z niemożliwymi sytuacjami. Ja na przykład sprytnie ukryłem się za drzewem.
W większości przypadków dokładność nie jest konieczna. Schody się zaczynają, gdy coś się porusza w tle, lub zasłaniasz samego siebie. Wtedy nie ma przeproś, powiększasz zdjęcie i dokładnie poprawiasz maskę, żeby wszystko się ze sobą dobrze zgrywało.
Jeśli zapomniałeś wyłączyć jakąś automatykę lub w międzyczasie zmieniła się ekspozycja sceny (np. słońce schowało się za chmurami), to trzeba będzie użyć warstw dopasowania, żeby wszystko zgrać. Ja niestety musiałem.
Po wszystkim poddaj zdjęcie tradycyjnemu retuszowi. Ja do tego używam Luminara, bo ma bardzo ciekawe narzędzia, chociaż ostatnie szlify i tak robię w Photoshopie.
Poniżej kilka przykładów mojego rozmnożenia.
Jak opanujesz zdjęcia, to możesz pokusić się o rozmnożenie na filmie. Ale tutaj statyw już jest obowiązkowy. Zrobienie poniższego filmiku zajęło mi niecałe pół godziny w HitFilmie.