Dzisiaj jest piątek, 04 października 2024
FotocykPodstawowe skróty BlenderaSpróbuj czegoś nowego
Jak skrzywić fonty w InDesignie?

Jak skrzywić fonty w InDesignie?

poniedziałek, 2019-05-135434Tutoriale, Adobe

InDesign mimo swojego profesjonalizmu (chociaż to sprawa dyskusyjna i chyba bardziej chodzi o popularność), wciąż nie potrafi jednej prostej rzeczy - zamienić fontów na krzywe podczas eksportu.

Po co krzywić?

Zazwyczaj oddajemy do druku gotowy, zamknięty projekt w formie produkcyjnego PDFa, którym są osadzone potrzebne fonty. Większość nowoczesnych drukarni nie ma z tym problemu. Zdarzają się jednak takie, które robią impozycje jakimś archaicznym programem (swego czasu musiałem współpracować z taką, która robiła to po prostu w Corelu), który otwiera PDFy do normalnej edycji i wtedy niezainstalowane na danym komputerze fonty zostają zastąpione jakimiś domyślnymi i wszystko się sypie.

Tu mała anegdotka: znajomy DTPpowiec pracujący w drukarni zawsze prosił o fonty zamienione na krzywe, zwłaszcza od klientów nagminnie przesyłających mu otwarte pliki Corela. Jeden z nich (dumnie zresztą nazywający siebie „grafikiem”) uparcie robił po prostu kursywę, aż pewnego dnia zdenerwował się i powiedział, że ten tekst musi być prosty i odmawia zamiany na krzywe. Znajomy długo musiał mu tłumaczyć, o co chodzi z tym krzywieniem.

Czasami też przygotowana reklama jest częścią większego składu, więc taki PDF wraca z powrotem do InDesigna (lub innego programu do składu) i wtedy też dzieje się jak wyżej - brakujące fonty zostają zastąpione innymi i cały projekt się sypie.

Zobacz też:
Corelowe świecenie
Jakie błędy popełniamy w Corelu

Można krzywić ręcznie

To nie jest tak, że InDesign w ogóle tego nie potrafi. Wystarczy zaznaczyć ramkę z tekstem i nacisnąć shift+ctrl+O i voila. Tekst ładnie zamieniony na krzywe. Ta metoda ma jednak pewne wady:

  • Jeśli przez przypadek zapiszemy projekt (o to nietrudno, bo po latach pracy jest to częsty odruch), to tracimy edytowalność treści. I chyba każdy grafik przynajmniej raz w życiu przez to przeszedł, chociaż niekoniecznie w InDesignie.
  • Psuje się obrys oraz znika tło ramki tekstowej (co jest oczywiste, bo sama ramka też znika). Zobacz poniższy przykład.
  • Znikają przekreślenia, podkreślenia listy numerowane i nieuporządkowane. Możliwe, że wiele innych rzeczy również (nie sprawdzałem wszystkiego). Zobacz kolejny poniższy przykład.
  • W przypadku tabel po skrzywieniu tworzona jest kopia ramki tekstowej z nieskrzywioną tabelką, którą można krzywić i krzywić generując kolejne ramki.
  • W przypadku zgrupowanych obiektów zamiana na krzywe nie działa, trzeba najpierw wszystko rozgrupować.
  • W przypadku tekstów wielostronicowych trzeba krzywić każdą stronę po kolei (nie zaznaczymy wszystkich obiektów na wszystkich stronach), przy kilkuset stronach katalogu jest trochę klikania.

Przykłady skrzywiania fontów

InDesign - krzywe 2

Krzywienie podczas eksportu

To rozwiązywałoby wszystkie wymienione wyżej problemy, gdyby nie fakt, że InDesign nie ma takiej funkcji i trzeba sobie radzić naokoło. Na szczęście już wiele lat temu ktoś wpadł na pomysł, jak to ogarnąć. Trzeba skorzystać z mechanizmu spłaszczania przezroczystości.

1. W menu Edycja / Predefiniowane ustawienia spłaszczania przezroczystości wybieramy Nowy i ustawiamy poniższe opcje

Fonty na krzywe

Ryzykowne jest konwertowanie obrysów na krzywe (na poniższym przykładzie widać, jak bardzo skomplikowana krzywa się robi). Z drugiej strony niekrzywienie ich jest również ryzykowne.

InDesign - przykład z obrysem

2. W menu Plik / Predefiniowane ustawienia Adobe PDF wybieramy Zdefiniuj i tworzymy nowe ustawienia eksportu bazując na innym stylu odpowiednim dla danej drukarni. Tutaj najważniejsze są dwie rzeczy. Po pierwsze trzeba włączyć zgodność z Acrobat 4 (PDF 1.3), bo dla nowszych spłaszczanie przezroczystości nie będzie działać. Po drugie w zakładce Zaawansowane w sekcji Spłaszczanie przezroczystości wybieramy zdefiniowane wcześniej ustawienie.

Ustawienia PDF

3. Teraz najważniejsze. Żeby spłaszczanie działało, na każdej stronie musi się znaleźć jakiś przezroczysty element. Żeby nie robić tego ręcznie, najlepiej stworzyć najniższą warstwę w stronach wzorcowych i umieścić na niej przezroczysty element. Obowiązkowo na obszarze netto, bo na spadach (a tym bardziej poza nimi) to nie zadziała. Niektórzy sugerują, żeby był w narożniku mały kwadracik (np. 0,1x0,1mm) o kryciu 1%. Nie wiem, jak w innych wersjach, ale w CS6 może mieć krycie 0% (a więc całkiem przezroczysty), byleby miał nadany jakiś kolor. Żeby było elegancko, można go rozciągnąć na całą stronę, bo skoro ma 0% krycia i jest na najniższej warstwie, to i tak się nie wydrukuje.

Dlaczego nie ma checkboxa?

To byłoby najlepsze, prawda? W końcu problem nie jest nowy i graficy z całego świata od lata muszą kombinować. Ale nie ja pierwszy (i nie ostatni) jestem przekonany, że dla Adobe ważniejsza jest kasa niż wygoda użytkowników. Póki to się nie zmieni, musimy sobie radzić w taki właśnie sposób.

Podziękowania!
Bardzo dziękuję Danielowi Nalepce za pomoc i zasugerowanie istotnych zmian merytorycznych, dzięki którym ten wpis stał się jeszcze pełniejszy.

Jeśli podoba Ci się wpis,
koniecznie zalajkuj,
skomentuj i zapisz się na