Luminar od wersji 4.0 przyniósł szereg zmian, nie tylko w postaci nowych inteligentnych filtrów, ale też dosyć drastycznej zmiany interfejsu, który co prawda dla początkujących jest czytelniejszy, ale bardziej zaawansowanym fotografom raczej utrudnia wygodną pracę.
Najnowsza wersja Luminara 4.1.0 to kilka drobiazgów, głównie poprawiających działanie nowych narzędzi. Żeby nie teoretyzować, pokażę, jak można szybko poprawić beznadziejne zdjęcie. Nie bijcie, że końcowe zdjęcie też jest do dupy, chciałem pokazać działanie filtrów i możliwości programu a nie kunszt graficzny. Wybrałem do tego mega słabe zdjęcie z Lwowa, gdzie niedawno byłem.
Oryginalne wyglądało tak:
Pokręciłem trochę suwakami panelu Lights. Zwiększyłem ekspozycję o około 1EV oraz rozjaśniłem cienie. Kiedyś pisałem, jak można zasymulować HDR z jednego zdjęcia w Photoshopie. Tutaj można to zrobić całkiem dobrze wyłącznie przy pomocy suwaków w tym panelu. Jeszcze lepsze efekty da Aurora HDR, która ze zdjęcia wyciągnie takie szczegóły, których istnienia nigdy bym się nie spodziewał.
Panel AI Enhance pozwala wyrównać poziomy zbyt kontrastowych zdjęć i wyciągnąć szczegóły z prawie białego nieba. Oba suwaki dałem na maska, w praktyce staram się nie przekraczać 50%, bo wtedy już widać ingerencję programu.
Przy pomocy AI Structure wyciągnąłem detale z prawie płaskich powierzchni. Świetnie to działa na ścianach, chodnikach i wszelkiego rodzaju obiektach z fakturami.
W panelu Color usunąłem dominantę barwną zdjęcia, w Details Enhancer uwypukliłem detale różnej wielkości (doświadczalnie doszedłem, że najlepsze są ustawienia, jak poniżej), w Denoise usunąłem kolorowy szum, który brzydko wygląda na zdjęciach cyfrowych. Zauważcie, że szumów jasności (górny suwak) nie ruszyłem, bo zdjęcia stają się miękkie, jakby rozmyte. W zdecydowanej większości przypadków wystarczy usunąć odszumić kolor. Filtry te nie wpłynęły znacząco na zmianę zdjęcia, więc pokazuję tylko same ustawienia.
W panelu Landscape Enhancer usunąłem zamglenie. Filtr ten nie działa tak dobrze, jak analogiczny w Lightroomie czy Adobe Camera RAW i głównie przyciemnia zdjęcia, więc lepiej nie przekraczać 30-40%. Golden Hour nieco ociepla zdjęcie, sprawiając wrażenie, że było robione o złotej godzinie (tuż przed zachodem słońca). Nie z każdym zdjęciem dobrze działa, ale w połączeniu z innymi filtrami daje radę. Foliage Enhancer nasyca zieleń. W zasadzie działa tak samo jak zwykłe podciągnięcie nasycenia koloru zielonego, chociaż być może różnica tkwi w szczegółach. Lepiej z nim nie przesadzać, bo trawa może wyglądać jak po LSD.
Moje ulubione winietowanie (Vignette) we wcześniejszych wersjach Luminara robiłem na samym końcu, a teraz jest w pierwszej grupie filtrów. Szkoda, że ustawianie środka (Choose Subject) nie działa tak samo jak np. przy ustawianiu środka promieni słońca. Jest to pewna niekonsekwencja w działaniu narzędzi.
No i teraz hicior czyli podmiana nieba w AI Sky Replacement. Jak wspomniałem, działa nadzwyczaj dobrze, a dodatkowe suwaki pozwalają dopasować niebo i resztę zdjęcia. Co ciekawe, zabarwieniu ulega całe zdjęcie dając w większości przypadków bardzo naturalny efekt. Tutaj widać, że niebo za drzewem jest nieco jaśniejsze i ma inny odcień. Ale samo wyszparowanie gałęzi wymiata. Ręcznie robiłbym to tydzień.
Dla bajeru (tu akurat zbędnego) dodałem promienie słońca w panelu Sunrays. Zazwyczaj daje tandetny efekt i staram się go unikać, ale kilka razy naprawdę nieźle się wpasował i z pochmurnego, jesiennego południa zrobiłem słoneczny, wiosenny poranek.
Panel Dramatic zwiększa dramaturgię zdjęcia usuwając nasycenie barw i podnoszą lokalne kontrasty. Całkiem dobrze sprawdza się przy architekturze, ale lepiej z nim nie przesadzać, bo robi się dziwnie.
Matte Look matuje wygląd zdjęcia. W praktyce zmniejsza kontrast i dodaje dominantę barwną. Można uzyskać efekt starej, nieco wyblakłej analogowej odbitki. Do tej pory używałem tego filtra tuż przed winietowaniem, teraz programiści wrzucili go wyżej w hierarchii.
Color Styles [LUT] pozwala przekonwertować kolory wg tablic LUT używanych głównie w przemyśle filmowym, ale od kilku lat przeniesiono je do programów graficznych (w Photoshopie też jest). Dzięki temu odpowiedni wygląd zdjęcia można uzyskać jednym suwakiem zamiast mozolną zabawą krzywymi i balansem kolorów. Luminar posiada kilkadziesiąt tablic, ale nie ma problemu z dodaniem własnych.
Advanced Contast pozwala na niezależne ustawienie kontrastu w różnych obszarach jasności. Osobiście koryguję wyłącznie światła i cienie, co poprawia kontrast zdjęcia. Suwak tonów średnich niestety więcej szkodzi, więc go unikam.
Ostatecznie zdjęcie wygląda jak poniżej. Szału nie ma, ale chciałem przede wszystkim pokazać możliwości programu. W większości przypadków można naprawdę wiele zdjęć uratować, a przynajmniej w prosty sposób to i owo poprawić, co w Photoshopie mogłoby zająć mnóstwo czasu. Najlepiej użyć obu programów, zwłaszcza że Luminar można zainstalować jako plugin (także do Lightrooma).
A tutaj użyłem połowy filtrów, na koniec popracowałem jeszcze na krzywych w Photoshopie. I z zimowego, bezśnieżnego zdjęcia wyszło prawie wiosenne. Czy można się domyślić, że było robione 25 grudnia?