Jak ogarnąć Twittera?
Twitter jest bardzo szybkim kanałem Social Media. Średni czas życia posta to około godziny (często nawet mniej), w odróżnieniu od Facebooka, gdzie jest to kilka dni. Dlatego działania w nim nazywane są Realtime Marketingiem. Czy wiesz, jak się w nim odnaleźć?
Twitter to nie to samo co Facebook
Twitter (nie wiem, czemu wiele osób błędnie pisze „Tweeter”) nie jest substytutem Facebooka, jest raczej jego uzupełnieniem, dla niektórych wręcz głównym kanałem Social Media.
Pomijając sposób działania, służy do innych celów. Jest to w pewnym sensie odmiana czatu. Co prawda nie rozmawiasz „na żywo”, ale też ważna jest szybkość reakcji. Krytyczne są pierwsze sekundy od pojawienia się nowego tweeta. Jeśli w ciągu 15 minut nie będzie na niego żadnej reakcji, to już nie ma szans na zdobycie uwagi. Dlatego tak ważne są retweety, które przedłużają czas jego życia.
Na Twitterze obsługujesz przede wszystkim kryzysy, gdzie czas ma istotne znaczenie. A internauci nie znają litości i na wielkich firmach, które zareagują z kilkuminutowym opóźnieniem, nie zostawiają suchej nitki. Nas to na szczęście nie dotyczy :)
Twitter nigdy nie zasypia
Na Facebooku wrzucisz dwa posty dziennie (możesz je nawet zaplanować) w godzinach największej oglądalności Twojego fanpage’a. Tutaj coś ważnego może się zdarzyć o 3 w nocy, na co trzeba będzie szybko zareagować. Niektóre firmy zatrudniają twitterowców na 3 zmiany, którzy śledzą wydarzenia, reagują na trendy i szukają dyskusji, do której mogą się dołączyć.
Pewnie dlatego średnia wieku użytkowników jest niższa niż na Facebooku - młodzi mają więcej czasu na ćwierkanie.
To na Twitterze są zawsze pierwsze reakcje na wydarzenia polityczne, kulturalne, społeczne. To z Twittera najszybciej się dowiesz o kolejnej bombie czy trwającej właśnie konferencji Apple i nowym produkcie, który pokazano pół minut temu. Nawet TV nadawana na żywo nie ma takiej siły oddziaływania, głównie dlatego, że Twittera każdy ma przy sobie a telepudło tylko w domu.
Jakie treści na Twittera?
Podobnie jak na Facebooku - różne, różniste:
- Krótkie wzmianki - masz na to 140 znaków, więc musisz się streszczać. Swoją drogą mam zamiar napisać z Wami opowiadanie, gdzie każdy napisze 140 znaków akapitu. Kto się dołączy?
- Grafiki - koniecznie z krótkim opisem i #hashtagami. Powodują większe zaangażowanie odbiorców, dlatego tak bardzo popularne są cytaty motywacyjne, memy itp.
- Video - z opisem, podobne jak grafiki. Tu ciekawostka. Klip uploadowany bezpośrednio na Twittera będzie wyświetlony na całą szerokość kolumny, ale jego jakość spowodowana kompresją - tragiczne. Filmik udostępniony z YouTube będzie miał dobrą jakość, ale wyświetlona będzie tylko mało zachęcająca do kliknięcia miniatura.
- Linki do innych serwisów (np. własnych wpisów blogowych). Jeśli serwis ma odpowiednio przygotowane metatagi, to wyświetli się kawałek grafiki nagłówkowej i zajawka. Sam długo w tym walczyłem, ale w końcu działa. W tym validatorze możesz sprawdzić, jak zostanie wyświetlony link do Twojego wpisu na blogu.
- Retweety czyli udostępnienia innych tweetów. Świetna i popularna sprawa, bo znacznie przedłuża czas życia tweeta. Możesz retweetować własne posty, ale nie rób tego co godzinę - udostępnij coś starszego.
Nie bój się eksperymentować. Nigdy nie wiadomo, co się przyjmie. To właśnie na Twitterze ruszyłem projekt fejsów i już po drugim miałem klienta na rysowanie. Teraz wchodzę z nimi na Instagram.
Dwa ważne elementy tweeta
- #Hashtagi dotyczące treści czy opisywanego wydarzenia. Zmieści się zaledwie kilka, więc wybieraj mądrze i testuj, co działa a co nie. Czasami warto użyć mniej popularnego (np. całkiem wymyślonego) hashtagu, żeby agregować podobne tweety np. #Fejsy.
- Oznaczanie innych (ja tak robię przy fejsach), dzięki czemu dotrzesz do nich i do tych, którzy ich obserwują. To daje największy zasięg i to do ludzi, którzy nie obserwują Twojego profilu.
Jak działać na Twitterze?
- Pamiętaj, że nie Ty jesteś najważniejszy - pisz o odbiorcach, nie o sobie.
- Dołączaj do dyskusji na innych profilach, dzięki czemu ściągniesz garść odbiorców do siebie.
- Do tweetów dodaj akcent humorystyczny, ale z umiarem. Pamiętasz, co odstawił Tiger?
- Bądź systematyczny - około 5 zwykłych tweetów dziennie (o ustalonych porach) to norma. Do tego dochodzą szybkie reakcje na bieżące wydarzenia, co da porządnego kopa Twojemu profilowi.
- Zadbaj o dobre zdjęcie profilowe. Jesteś osobą a nie twitterowym jajkiem czy jakimś elementem graficznym np. logiem firmy. No chyba że z innymi współtworzysz kanał dla jakiejś korporacji.
A co gdy nie masz czasu, żeby pół dnia spędzać na Twitterze?
Poszukaj aplikacji on-line, w której zaplanujesz standardowe posty np. na cały tydzień. Ja od niedawna używam Hootsuite, który w darmowej wersji obsługuje mi 3 kanały Social Media i wyręcza mnie w pilnowaniu terminów, zwłaszcza wtedy, gdy nie mam dostępu do komputera.
Jeśli jeszcze mnie nie obserwujesz na Twitterze, to zapraszam!
Jeśli podoba Ci się wpis,
koniecznie zalajkuj,
skomentuj i zapisz się na
newsletter