Mamy XXI wiek. Tymczasem wciąż w sieci można znaleźć strony, które zatrzymały się w XIX wieku. Część z nich od lat jest klasyką, a ich jedynym celem jest rozbawienie odwiedzających. Przynajmniej taką mam nadzieję.
Znana chyba wszystkim strona producenta węgla drzewnego. Od lat niezmieniana, z charakterystycznym diabłem. Dla nas, grafików, wygląda tragicznie, ale może coś w tym jest i to działanie celowe? Na pewno przyciąga wzrok i zapada w pamięć, a o to przecież chodzi. Strona we Flashu.
Kupilibyście coś dla dziecka w takiej hurtowni? Ja, widząc tego niebieskiego miśka, raczej trzymałbym się z daleka. I mam nadzieję, że mi się nie przyśni, bo to trauma na całe życie. Tu też jest Flash.
Piękny przykład powiedzenia, że szewc bez butów chodzi (nie pierwszy zresztą i chyba nie ostatni w tym cyklu). Zwróćcie uwagę na świetnie dobrane kolory (zwłaszcza w sliderze), unikalne i ciekawe projekty graficzne oraz technologię Joomla. A CSS5 o całe lata wyprzedza obecny standard :)
Kiedyś myślałem, że tylko ja robię tandetne serwisy, ale teraz zaczynam widzieć pewną prawidłowość - jedne ze słabszych stron to właśnie strony agencji reklamowych. Większość z tych, które znam, takie właśnie są. Niektóre miały aspirację być "wypasione", więc na siłę wrzucano flasha, dźwięki, wodotryski i inne bajery, co jednak odnosiło odwrotny skutek. Z tych, w których pracowałem, tylko jedna ma obecnie w miarę sensowną stronę w sieci. Flash i kodowanie leżą.
Można by pomyśleć, że to jakiś żart primaaprilisowy, gdyby nie to, że strona wygląda tak cały czas. To chyba jakiś sklep albo jakaś tablica ogłoszeń. W każdym razie można się tu zgubić w ciągu kilku sekund :)
Niby studio fotograficzne. Niby fotograf to nie grafik czy programista i liczą się zdjęcia. Ale chyba nie zleciłbym im żadnej sesji foto. No i prawie żaden link nie działa.
Jeszcze jedna agencja interaktywna.
Być może w sprzedaży maszyn są ekspertami, ale wykonanie strony zdecydowanie powinni zlecić komuś, kto się na tym zna. W tym przypadku zysk z inwestycji byłby bezpośredni. Ta strona wygląda, jakby od wielu lat nikt do niej nie zaglądał, a więc firma pewnie już nie istnieje.
Strona stroną, ale oferta też mnie nie przekonuje. Część prezentuje poziom początkujący, część to zwykłe (często nieprzemyślane) użycie filtrów PS. A nazwanie podciągnięcia kontrastu efektem HDR? Hmm...
Długo się zastanawiałem, czy ta strona powinna tu trafić. W końcu to tylko jakaś praca dyplomowa. Niemniej daje po gałach i to porządnie. Tak się kiedyś robiło całe serwisy. Teraz czasami zresztą też. Całość we Flashu.
Hmm... No cóż. Może potrzebujesz nowoczesnej strony internetowej? Warto wejść głębiej... Co to? Strona w trakcie UAKTUALNIENIA? Hmm...
Pozostajemy w klimatach kulinarnych. I znowu trzeba się zastanowić, czy to jedzenie smakuje tak jak wygląda? Chyba jednak zrobię sobie kanapkę ;)
Mój ulubiony rodzaj stron żenuła. Wszystkiego dużo, wszystko oczojebne i jeszcze jakaś Chinka nawija i nie wiadomo jak ją wyłączyć. Podobno jest to jakiś leasing samochodów, ale kto ich tam wie... Nie pokazywałem w całości, bo jest bardo długa, ale co odważniejsi mogą tam zerknąć ;)
Jak sama nazwa wskazuje, najgorsza na świecie strona internetowa. Czyli zapewne zrobiona tak specjalnie. Ale autorów muszę zasmucić, są gorsze :)
Trudno powiedzieć, o czym jest ta strona. Autor jest pisarzem, poetą i... grafikiem i DTP-owcem. No cóż, nie mam pytań, bo nawet nie wiedziałbym o co pytać ;)
Zestaw stylów dla Bootstrap. Wszystko oczywiście z wykorzystaniem Comic Sans. Trudno powiedzieć, czy to na poważnie czy tylko dla jaj, ale autor zadał sobie sporo trudu przygotowując ten zestawik. Może komuś się przyda...
Hurtownia elektrotechniczna. W sumie strona aż tak tragiczna nie jest, jednak zostawmy inżynierom co inżynieryjne a grafikom co graficzne. Niech nie wchodzą sobie w paradę ;)
Laboratorium Techniki Dentystycznej. Szału nie ma, bo strona w większości jest w budowie (sądząc po grafice już od 20 lat). Ale zdjęcie na stronie głównej daje czadu :)
Internetowy sklep z oświetleniem dla służb. Strona ewidentnie zatrzymała się w latach 90-tych ubiegłego wieku. Pod każdym względem :)