Kiedy byłem jeszcze małą dziewczynką na studiach (a było to ponad 16 lat temu) szukałem książki, w której opisana byłaby pełna historia komputerów. Niestety wtedy niczego takiego nie było. Udawało mi się dorwać jakieś fragmenty, strzępki informacji, z których część pamiętam do dziś. Ale to nie było to...
Teraz prawie wszystko można znaleźć w internecie, ale wtedy w Polsce go prawie nie było. Zresztą nawet jeśli już gdzieś się pojawił to i tak wiało tam pustkami.
W końcu jednak się doczekałem. Niedawno ukazała się książka Waltera Isaacsona (tego od słynnej biografii Steve’a Jobsa) pod tytułem „Innowatorzy”. I to jest właśnie ta książka, na którą czekałem tyle lat. Po prostu nie została wtedy jeszcze napisana :)
Na ponad 700 stronach otrzymujemy pełną historię komputerów, elektroniki, programowania i internetu począwszy od czasów Ady Lovelace (córki lorda Byrona), która była pierwszą programistką. Jeśli komuś się to wydaje niemożliwe, powinien sięgnąć po tę książkę i się przekonać.
Niektórym (zwłaszcza młodszym) może się to wydawać niemożliwe, ale pierwsze komputery powstały na długo przed lampami, tranzystorami i układami scalonymi. W zasadzie mikroprocesor jest jednym z ostatnich wynalazków. Były więc komputery analogowe, działające na przekaźnikach a także pracujące w systemie dziesiętnym a nie dwójkowym jak obecnie.
W książce znajdziemy wszytko - powstanie i rozwój komputerów, elektroniki, oprogramowania a także sieci, która również jest starsza niż się niektórym wydaje. Powstawała niemal równolegle z samymi komputerami, chociaż do internetu, jaki znamy obecnie, była długa droga. Autor opisuje biografie wszystkich ludzi, którzy mieli wpływ na rozwój urządzeń i elementów elektronicznych, podzespołów, układów scalonych. To akurat nudniejsza część, ale w wielu przypadkach miała ona wpływ na przełomowe decyzje tych ludzi, które zaowocowały takimi a nie innymi wynalazkami.
Jeśli o mnie chodzi, to przydałoby się więcej smaczków i różnych ciekawostek, bo bardzo kręcą mnie takie rzeczy. Książka jednak rozrosłaby się pewnie o kolejne 700 stron. Jako były atarowiec, chętnie łyknąłbym sporą porcję ciekawostek o tym komputerze, tym bardziej, że z dawnej prasy dotyczącej tej maszyny wiem, że trochę tego było. Niestety, takiej wynalazki jak Atari, Commodore, Spectrum, czy Amstrad chyba nie miały większego wpływu na dzisiejszy kształt komputerów. Ale może autor kiedyś przygotuje publikację właśnie o nich? Czekam z niecierpliwością.
Tematem, który przewija się od samego początku informatyki jest sztuczna inteligencja. Jedni uważali, że się nie da. Inni, że się da. Jeszcze inni bali się tego, że się da (i to na długo przed pierwszymi filmami o morderczych zapędach komputerów). Jak widać, do tej pory się nie udało i skłaniam się ku temu, że to się nie uda. Umiejętność szybkiego liczenia i analizy to jednak nie to samo co emocje, których po prostu nie da się zaprogramować. Póki co możliwe jest to tylko na kartach książek i w filmach, których listę przedstawię w kolejnym wpisie, bo trochę tego jest...
Jako że nie jest to artykuł sponsorowany, nie podam księgarni, w której można kupić tę książkę. Wujek Google na pewno Wam pomoże :)