Co jakiś czas przy okazji nowych wydać Blendera tworzone są filmy, których jakość dosłownie rzuca na glebę. Każdy kolejny jest coraz lepszy, ale Dynamo Dream to już naprawdę wypas.
O Dynamo Dream słyszałem już kilka lat temu. Na YouTube pojawiały się fragmenty filmu a przy okazji także trochę wiedzy tajemnej, na przykład poniższa scenka, która zupełnie inaczej wygląda na greenscreenie niż w formie ostatecznej.
Jak widać nie jest to film animowany, tylko zwykły fabularny. Jednak ogrom elementów i scen wykonanych w Blenderze sprawia, ze trudno go jednoznacznie zakwalifikować. W końcu prawdziwi są tylko aktorzy, ewentualnie drobne elementy, z którymi bezpośrednio wchodzą w interakcje.
Poprzednim filmem, który wywarł na mnie takie wrażenie było Tears of Steel zrobiony ponad 8 lat temu! Możliwości programów ewoluują tak szybko, że teraz wydaje się nieco archaiczny i widać sporo niedoróbek.
Dynamo Dream oglądałem kilka razy i jeszcze nie udało mi się dopatrzyć żadnych błędów. Także długość pozytywnie zaskakuje i tłumaczy czas przygotowania. Film trwa ponad 21 minut! Na razie to rekord, ale mam nadzieję, że kolejny blenderowy film będzie pełnometrażowy. Ale pomijając moje oczekiwania, autor pisze, że to pierwsza część (tak zresztą jest w tytule), więc za jakiś czas (może szybciej niż za 3 lata) możemy się spodziewać kolejnej uczty dla oczu. Klimat, jakiego nie powstydziłby się Łowca Androidów czy Pamięć Absolutna.
Nie wiem, jak Ty, ale ja obejrzę sobie kolejny raz…
P.S.
Żeby nie było, że tylko Blender i Blender. Compositing był robiony w After Effects, ale cała reszta… wiadomo :)