Ludzie od dawna narzekali na dziwną i często uciążliwą politykę Ryanaira. Osobiście do niedawna nic do tej linii nie miałem, ale teraz muszę przyznać rację innym, niezadowolonym podróżnym.
Ponowne zgłoszenie i jeszcze inna osoba. Tym razem Gabriela, ale nie wiem, czy to imię czy nazwisko, bo nie było inicjału w podpisie:
Hmm. Ciekawe, że dokładnie taką samą treść dostałem od J. Windaka 4 grudnia. Co do słowa. Czyli jednak boty, które mają gdzieś listę standardowych odpowiedzi, a nietypowe prośby wykraczają poza ich prymitywne oprogramowanie.
Znowu używając prostych słów, jak do dziecka, napisałem, że nie potrzebuję faktury tylko potwierdzenie. I żeby się upewnili, że będzie tam wpisany poprawny (aktualny) adres firmy.
Gabriela odpisała że potwierdzenie zostanie wysłane na adres e-mail podany w rezerwacji, a nie na adres zamieszkania.
Przyznaję, że mnie poniosło. I chyba nie powinno to budzić mojego zdziwienia, skoro temat maglujemy prawie 4 miesiące. Napisałem:
Zgadnijcie, co dostałem następnego dnia!
Tak! Plik PDF z nieaktualnym adresem!
Próbowałem wyjaśniać, że to nie jest to, czego oczekuję, ale bez odpowiedzi. Zgłoszenie zostało zamknięte.
Myślicie, że dostałem ręcznie wystawione dokumenty, które mi obiecywano 24 listopada i 11 grudnia?
W życiu!
Ponowne zgłoszenie i ponowna odpowiedź. Tym razem od Julii P. Swoją drogą ciekawe, że nie potrafią być zgodni nawet w formie swoich podpisów. Z treści jednak wynika, że to jest odpowiedź na zgłoszenie z 2 grudnia, więc Julia przejęła to po Gabrieli.
W nawiązaniu do korespondencji z dnia 2.01.2021 informuję, że wystawienie potwierdzenia na inny adres pocztowy niż ten zawarty w rezerwacji nie jest możliwy.
Ręce opadły kolejny raz. Bo nie dość, że sami wprowadzili do systemu nieaktualny adres, wmawiają mi wprowadzenie go podczas rezerwacji, to jeszcze usilnie wmawiają, że nie można go zmienić. Sami namieszali, a teraz mają w dupie moje żądania poprawy tego gówna. Byłem już mega wściekły. W dodatku nawet nie potrafią ustalić między sami jednej procedury i jedni mi mówią, że wystawią dokument ręcznie a inni, że się nie da. Mój e-mail wręcz wykrzyczałem:
Oczywiście pozostawili to już bez odpowiedzi. Zgłoszenie zostało zamknięte.
Kolejne zgłoszenie i kolejne ignorowanie.
Tak samo.
Patrz, jak wyżej.
Kolejny bot nazywał się C. Wnukowski. Oczywiście, nie czytał mojego zgłoszenia ze zrozumieniem (jak to bot) bo odniósł się do sposobu wysyłana potwierdzenia:
Odpisałem, że to oczywiste, że chcę plik PDF i przypomniałem o aktualnym adresie firmy.
Chyba moja odpowiedź przerosła bota Wnukowskiego, bo do głosu doszła Gabriela:
Odpisałem, że to nie jest adres zamieszkania, tylko adres firmy, który potrzebuję do przedstawienia księgowości firmy, żeby otrzymać zwrot kosztów. Od września jest już nieaktualny i nigdy go nie podawałem, bo podczas rezerwacji zawsze podaję adres zamieszkania w Lublinie. A ten w Manchesterze wpisali sobie sami, bo taki widniał na wcześniejszych dokumentach, które mi przysyłali.
Zgadnijcie!
Tak! Bez odpowiedzi.
Zdjęcie pochodzi z PublicDomainPictures.net