Jakiś czas temu, mimo chronicznego braku czasu, ruszyłem na Twitterze kolejny projekt, który sprawił, że tego czasu mam jeszcze mniej. Na dobrą sprawę można by powiedzieć, że czasowo jestem na minusie. Dlaczego więc wziąłem się za rysowanie fejsów?
Edyta niedawno popełniła wpis o tym, że pokora w życiu jest bardzo korzystna i że dzięki niej możemy daleko zajść i dużo zyskać. Pewnie podpadnę tym wpisem wszystkim zwolennikom pokory, ale stanowczo i kategorycznie się z takim podejściem nie zgadzam. Dlaczego?
Wygląda na to, że moje robale pokochały konkursy (z wzajemnością) i robią tam niezłą robotę. Albo wygrywając albo przynajmniej dopychając się do finału. Tym razem zajęły trzecie miejsce i zdobyły statuetkę.
Twitter jest bardzo szybkim kanałem Social Media. Średni czas życia posta to około godziny (często nawet mniej), w odróżnieniu od Facebooka, gdzie jest to kilka dni. Dlatego działania w nim nazywane są Realtime Marketingiem. Czy wiesz, jak się w nim odnaleźć?
Coraz mocniej zakorzenione byty w internecie, które odznaczają się nieprawdopodobnie dużą nieprzewidywalnością i brakiem kontroli, a ich twórcom mogą nieść zarówno fortunę, jak i kompletną porażkę – tu nie ma miejsca na półśrodki. O czym piszę? Naturalnie o viralach. Zastanowimy się czym są i dlaczego tak trudno je tworzyć. Na tapetę weźmiemy również kilka przykładów marketingu wirusowego z naszego podwórka. Zapraszam.
Google już nie jest dodatkiem do internetu, ono JEST internetem. I to co sobie wymyśli, jest święte. I tak jeśli chcesz wciąż być wysoko w wynikach wyszukiwania, Twoja strona musi posiadać certyfikat bezpieczeństwa SSL. Inaczej nie masz co liczyć na dobre pozycjonowanie a Google będzie ostrzegać przed stroną, jako „potencjalnie niebezpieczną”. Czas masz do końca września.
Chcesz napisać swojego pierwszego e-booka, ale zastanawiasz się, czy jest w ogóle sens? Jaki będzie odzew? Czy w ogóle ktoś to przeczyta? Zwłaszcza gdy e-book jest za friko, więc włożony czas pracy i tak się nie zwróci. Chcesz wiedzieć...
Blogujesz, klepiesz te literki od rana do wieczora a efekty wciąż są niezadowalające? Myślisz, że słabo piszesz i starasz się jeszcze bardziej? A może to nie samo pisanie chodzi? Zobaczmy, co można na to zaradzić.
Zdarza Ci się znaleźć czasami w sytuacji, kiedy nie wiesz, czy idziesz w dobrym kierunku ze swoim projektem, albo który projekt logo wybrać? Pierwszą myślą, jaka wtedy przychodzi do głowy, to zapytać kogoś o zdanie lub najlepiej przeprowadzić ankietę. Dlaczego jest to zły pomysł?
Smartfony i inne urządzenia mobilne już od lat są na porządku dziennym. Tak samo standardem powinny być strony responsywne. No właśnie, powinny. Bo nie wszystkie są. I to nie tylko te, które zapomniane wiszą w sieci od wielu lat, ale zdarzają się też nowe, których autorzy ostatnie lata spędzili chyba w karbonicie.
Jeśli pracujesz na własny rachunek, to na pewno każdego dnia staczasz wewnętrzną walkę z samym sobą. Z jednej strony wiesz, że musisz pracować (zlecenia same się nie zrobią, chyba że masz od tego pracowników), z drugiej strony tak wiele rzeczy walczy o Twoją uwagę. Nawet jeśli należysz do tej wąskiej grupy nie mającej problemów z prokrastynacją, na pewno zdarzają Ci się chwile o zmniejszonej produktywności. Jak to ogarnąć?