Kontynuując tematykę fotograficzną, tym razem napiszę o zdjęciach nocnych, bo zauważyłem, że wiele osób popełnia podstawowe błędy, a potem się dziwi, że efekt nie spełnia ich oczekiwań. Na szczęście da się to w miarę łatwo ogarnąć.
Przez wiele lat wydawało mi się, że to jest coś oczywistego, ale odkąd coraz więcej osób pyta mnie o to zagadnienie (i to wcale nie tacy, którzy dopiero wczoraj kupili aparat), postanowiłem coś z tym zrobić i wyłożyć temat jak krowie na miedzy :)
Firma Skylum dopieszcza nas kolejnym programem do automatycznej obróbki zdjęć. Tym razem dronowych. Czego możemy się spodziewać po minimalistycznej aplikacji?
Z pewnością zauważyłeś, że wiele wpisów blogowych (moje także) zawiera odnośniki do różnych miejsc i to nie tylko zewnętrznych ale także wewnętrznych - do wcześniejszych wpisów. Jeśli na swoim blogu jeszcze nie praktykujesz takiego działania, to zacznij jak najszybciej! Czy wiesz dlaczego?
Zbieracie referencje, czy uważacie to za stratę czasu? Wasi klienci zwracają na to uwagę, czy interesuje ich raczej portfolio a przede wszystkim cena? Podobno im więcej pozytywnych opinii tym firma bardziej wiarygodna. Ale czy naprawdę?
Dostałem kiedyś „proste” zlecenie poprawienia niezbyt skomplikowanej strony internetowej, w zasadzie nieco bardziej rozbudowanej wizytówki. Na pierwszy rzut oka nic skomplikowanego, ale…
W poszukiwaniu nowych efektów coraz częściej podpinamy do swoich aparatów nietypowe obiektywy. I niekoniecznie są to stare Heliosy na M42. Mogą to być także szkiełka od kamer przemysłowych. Zobaczmy, co to cudeńko potrafi.
Wydawałoby się, że takich ludzi w firmie nie potrzeba, bo tylko dezorganizują pracę torpedując nasze genialne pomysły. Szukają dziury w całym albo mówią głosem Kłapouchego z Kubusia Puchatka: „to na pewno się nie uda”.
O złych klientach wylano już masę żółci i naklepano wiele kilobajtów postów na Facebooku i w innych miejscach. Tym razem, dla odmiany, chcę napisać o nich kilka dobrych słów. Jeśli uważasz, że nie ma dobrych klientów, koniecznie przeczytaj ten wpis, być może zmienisz zdanie.
Często robisz sobie przerwę od pracy, żeby przejrzeć ulubione serwisy społecznościowe (i nagle orientujesz się, że minęło kilka godzin)? A może robisz tysiące mało ważnych rzeczy zamiast tej jednej istotnej? Albo siedzisz do późna przy komputerze bezsensownie klikając zamiast iść spać? Jeśli tak, to... koniecznie przeczytaj :)
Kilka razy próbowałem zerwać z nałogiem fotografii. Dwa lata temu nawet sprzedałem aparat ze wszystkim, zbieranymi przez lata dodatkami… żeby kilka tygodni później kupić kolejny. No nie da się skończyć. W internecie mam kilka galerii i projektów, ale tym razem pochwalę się jednym fotoblogiem.