Dawno, dawno temu, minimalna rozdzielczość ekranów powiększała się, dzięki czemu raz zaprojektowana strona internetowa zawsze wyświetlała się poprawnie (pomijając niezwykłe przygody z MSIE). Potem pojawiły się urządzenia mobilne i cały świat stanął na głowie. Do dzisiaj są serwisy, które sobie z tym nie radzą.
Nawet papier toaletowy wie, że aby żyć, trzeba się rozwijać. W przypadku firmy jest to równie ważne. Biznes, który stoi w miejscu, po jakimś czasie leży i w końcu znika. W jaki sposób go rozwijać?
Raz na wozie, raz w nawozie, jak głosi znane przysłowie. Miało być dobrze, a wyszło jak zwykle. Przewidywane pół roku pracy przy ciekawym projekcie zakończyło się po kilku tygodniach. Dlaczego?
Od początku istnienia komputerów powstało bardzo wiele formatów zapisu grafiki (wystarczy zobaczyć, ile rozpoznają popularne przeglądarki graficzne np. ACDSee czy IrfanView). Większość z nich nie przetrwało próby czasu, nieliczne zadomowiły się na dobre.
Chyba każdy programista fantazjuje od czasu do czasu o wielkim projekcie, który pociągnięty przez pół roku ustawi go na drugie pół. Niektórzy mają szczęście brać udział tylko w takich (znam gościa, który od lat jeździ po świecie, od kontraktu do kontraktu), inni niestety opędzają się drobnicą.
Jeszcze do niedawna polecałem firmę hostingową Hekko.pl, głównie ze względu na cenę i w miarę przyjazną obsługę panelu zarządzania serwerem. W większości przypadków oferowane usługi spokojnie wystarczają. Dowiedz się, dlaczego więc współpraca przestała mi się podobać.
Cieszy, że pojawia się coraz więcej darmowych alternatyw komercyjnego, często drogiego oprogramowania. Czasami nieco gorszego, czasami lepszego, często pokazujące, że do danego problemu można podejść zupełnie inaczej.
Jakiś czas temu napisał do mnie pewien człowiek, nazwijmy go umownie Łukasz. Od samego początku walnął z grubej rury dziękując za zgłoszenie się do jego oferty w serwisie Oferia podając nawet do niej link.
Zmontuj swój profesjonalny film przy pomocy darmowego i bardzo prostego w obsłudze narzędzia. Właśnie ukazała się kolejna wersja programu do montażu wideo, czyli HitFilm Express 2018. Od kilku miesięcy jest też płatna wersja Pro jeśli ktoś potrzebuje, ale wierzcie mi, w większości przypadków darmowa spokojnie spełni Wasze potrzeby.
Temat cen, wynagrodzeń i pensji jest w Polsce tematem tabu. Zwłaszcza w branży kreatywnej. Czyżbyśmy cenili się aż tak nisko, że wstydzimy się do tego przyznać? Może właśnie dlatego wielu zleceniodawców uważa, że freelancerzy pracują za grosze a najlepiej za darmo (free można rozumieć jako darmowy).
InDesign nie jest (niestety) najlepszym programem do składu. Popularność zyskał w zasadzie tylko poprzez bycie częścią pakietu Adobe. Ale jego niewątpliwą zaletą jest szybki odczyt i zapis plików, np. w porównaniu z Illustratorem, czy Corelem (chociaż te akurat służą trochę do czego innego). Pliki jednak cały czas puchną, bez względu na to czy dodajemy obiekty czy usuwamy. Przybywa stylów, próbek kolorów, podglądów grafik i wiele innych danych, które z czasem przestają być potrzebne. Po co więc mają zajmować miejsce w pliku?